Wstęp

Po okresie irracjonalnej wiary w postęp i ludzkie możliwości, część społeczeństwa wkracza w etap głębszej świadomości. Dostrzegamy rosnącą wrażliwość na środowisko i troskę o przyrodę oraz szczere i pełne bólu obawy o to, co się dzieje z naszą planetą.

Z Encykliki LAUDATO SI’ Papieża Franciszka (czerwiec 2016)

    Idea funkcjonowania dzisiejszego świata, a na pewno większości firm i korporacji, opiera się  na idei zwiększania konsumpcji: chcemy mieć jak najwięcej i produkować jak najwięcej; nie patrzymy na szkody, jakie taka filozofia zachłanności powoduje w dzisiejszym świecie. Świat jest w stanie nas wszystkich zaspokoić w zakresie naszych niezbędnych potrzeb, ale nie wytrzyma naszej pazerności i braku poszanowania dla natury. Obecne zmiany klimatyczne, to właśnie wynik pazerności współczesnego społeczeństwa i aby powstrzymać obecny kryzys klimatyczny musimy przede wszystkim zmienić swoje zasady postępowania tj. zasady moralne i etyczne, którymi się w swoim życiu kierujemy.

    Filozofia zachłanności zawsze prowadzi do rywalizacji i konfliktów, a obecnie nie stać nas na marnowanie czasu i energii na konflikty. Celem nadrzędnym każdego z nas powinno być współdziałanie i dzielenie się talentami, którymi nas Natura obdarzyła, po to by uratować ten świat od katastrofy ekologicznej.

    Obecny poziom techniczny oraz zdobyta wiedza pozwala nam na wprowadzenie w nasze życie nowoczesnych i przydatnych rozwiązań, które mogą spowodować ograniczenie konsumpcji i zużycia energii bez większej szkody dla naszego życia, a nawet podnosząc jego komfort.

    Od wielu lat zajmujemy się optymalizacją produkcji i zużycia energii (w każdej postaci), ale „niestety” nasze rozwiązania zawsze powodują „stratę”:  zużycie mniejszej ilości energii prawie zawsze skutkuje zmniejszeniem jej kosztów, a tego nie za bardzo chcą dzisiejsi producenci energii (zmniejszenie dochodów!), a także państwa (zmniejszenie podatków!).

    Czy jednak zawsze chodzi o pieniądze? Degradacja naszego środowiska i postępujące zniszczenia na naszej planecie, wynikające z działania człowieka, musi zostać przerwane. Pytanie tylko, czy zdążymy na tyle zmienić nasze stereotypy myślenia i nasz styl życia, aby odmienić i uratować życie na Ziemi, bo czasu mamy naprawdę niewiele.

    Pojawiło się wiele publikacji i konferencji, które poświęcone są problemom degradacji naszego środowiska, ale efektów wprowadzenia konkretnych rozwiązań nie widać lub są bardzo mizerne. Chcąc naprawdę uratować naszą planetę przed ekologiczną katastrofą, powinniśmy już dziś podjąć szereg działań na różnych poziomach społecznych i w różnych obszarach, zaczynając od właściwej edukacji, inicjatyw lokalnych, poprzez programy poszczególnych krajów i międzynarodowych organizacji w zakresie globalnych rozwiązań.

    Ktoś powie, że straszymy, że Ziemia i natura sobie poradzą, lub że Bóg nam pomoże… otóż bez radykalnych zmian w naszym życiu (w tym także w sferze moralnej i etycznej), ani natura ani Bóg nam nie pomoże.

    Celem naszym, jako Fundacji jest wykorzystanie wszystkich możliwości w celu uratowania naszej planety od ekologicznej tragedii.

Andrzej Jurkiewicz

Fundacja Ekologiczna Wracamy